Automatyczne nawadnianie ogrodu – czy warto projektować?
Dziś chcę poruszyć sprawę, która być może nie jest dla Ciebie najważniejsza na samym początku przygody z zakładaniem ogrodu.
Bardziej interesujesz się w jaki sposób zostanie zagospodarowany Twój kawałek prywatnej przestrzeni – kolor elewacji, rodzaj tarasu, kostka brukowa, ścieżki, ogrodzenie, podjazd, ulubione rośliny dla żony/męża i dzieci, kolor, zapach … Zadajesz sobie nieustannie pytanie jak to wszystko będzie wyglądać. Sprawa przyszłej pielęgnacji i codziennych obowiązków związanych z posiadaniem ogrodu wydaje się tak odległą….. A może świadomie odkładasz ją na plan dalszy….
Czy jest to słuszne podejście?
Warto jednak pamiętać, że aranżacja, którą zamierzasz stworzyć lub właśnie zakładasz powinna trwać w ciągłym rozwoju przez wiele lat, bo przecież na każdą żywą roślinę wydajesz pieniądze. Podlewanie wpływa w sposób niezwykle istotny na drzewa, krzewy, byliny (pozwala im przetrwać upalne dni) a także na końcowy efekt wizualny ogrodu, którym będziesz potrzebował się pochwalić wśród znajomych. Pięknie zielony trawnik, zapach rozkwitłych kwiatów, przyjemna bryza i odczuwalna wilgotność będą największa nagrodą za pracę włożoną w zakładanie ogrodu. Przejść się bosymi stopami po miękkim wilgotnym trawniku…..
Kto będzie podlewał ogród podczas Twojej nieobecności?
Co się stanie z Twoim ogrodem, gdy wyjedziesz na kilkutygodniowy urlop?
Jak wówczas będzie wyglądał twój trawnik?
O tym jak po etapie zakładania ogrodu obliczyć średnie zapotrzebowanie w wodę do podlewania wspominałem już w poprzednim artykule.
Oczywiście w każdym ogrodzie, w zależności od warunków glebowo-wodnych, rodzaju nasadzeń, nasłonecznienia, itp. , zapotrzebowanie na wodę będzie inne.
Załóżmy, że do jednokrotnego podlania 1000 m2 ogrodu potrzebował będziesz ok 4 godziny. Powtarzając tę czynność co drugi dzień od maja do września (5 miesięcy) koniecznym będzie poświęcenie 306 godzin pracy (rozkładanie węży, podlewanie). Zadanie wykonalne, ale czy nie można tego czasu przeznaczyć na wypoczynek?
Czy jest to rozwiązanie optymalne?
Otóż okazuje się, że najbardziej efektywne pod względem zużycia wody jest podlewanie małymi dawkami w godzinach nocnych. Wówczas rośliny i trawniki gromadzą najwięcej wody, która wykorzystują w ciągu następnego dnia, gdy jesteśmy w pracy. Wyobraź sobie rozkładanie węży o godzinie 23…
Jak wobec tego ułatwić sobie życie?
Zastosuj w swoim ogrodzie programowalne i w pełni niezależne od Twojego czasu rozwiązanie – załóż instalację automatycznego nawadniania.
Nawadnianie automatyczne
Jest instalacją podziemnego rozprowadzenia wody z wykorzystaniem elektronicznego sterownika, elektrozaworów, zraszaczy wynurzalnych oraz kropelkowych linii nawadniających z kompensacją ciśnienia. Warto również zastosować czujnik deszczu by nasz system nie włączył się gdy pada deszcz.
Jak połączyć te elementy? Jakie zraszacze wybrać? Jaki sterownik?
- należy poznać możliwości ujęcia wody, tzn ile wody i z jakim ciśnieniem jesteśmy w stanie uzyskać z sieci wodociągowej by nie zaburzyć funkcjonowania domu. Jeżeli masz lub zamierzamy zbudować własną studnię – jaka jest lub będzie jej wydajność?
- należy określić wielkości wszystkich fragmentów trawników. Ważny w tym przypadku jest kształt i wymiary, gdyż poszczególne rodzaje zraszaczy mają określone zasięgi strumienia wody. Zraszaczami nie podlewamy roślin i w miarę możliwości ścieżek komunikacyjnych. Do nawadniania roślin służą linie kropelkowe z kompensacją ciśnienia lub bez (w zależności od rozległości nawadnianych powierzchni)
- po rozmieszczeniu odpowiednio dobranych zraszaczy dzielimy ich ilość na sekcje czyli obszary podlewane w tym samym momencie. Ilość sekcji uzależniona jest od możliwości ujęcia wody i wydatku połączonych ze sobą zraszaczy z uwzględnieniem start ciśnienia w zależności od odległości przesyłu wody. W miarę możliwości łączymy w sekcje zraszacze tego samego typu.
- na podstawie analizy powyższych punktów dobieramy elektroniczny sterownik.
Analizując powyższe punkty łatwo zauważyć, że instalacje automatycznego nawadniania ogrodu muszą być projektowane do konkretnej sytuacji i rozwiązań przestrzennych ogrodu. Dlatego optymalnym jest projektowanie instalacji nawadniających na etapie planowania doboru gatunkowego roślin, funkcji i sposobu użytkowania ogrodu. To na tym etapie można zaplanować takie wielkości i kształty trawników by ograniczyć użycie zraszaczy o najmniejszym zasięgu a tym samym zoptymalizować ilość sekcji i koszty instalacji.
Czy warto projektować instalacje automatycznego nawadniania?
Aby instalacja automatycznego nawadniania działała sprawnie przez wiele lat, musi być starannie i szczegółowo zaprojektowana.
Ponadto projektowanie na odpowiednio wczesnym etapie budowy domu pozwala przewidzieć i wyprowadzić w odpowiednie rozgałęzienie przyłącza wodociągowego (wyposażonego w licznik zużycia wody) oraz uwzględnić miejsce na sterownik i przyłącze elektryczne (odpowiednio zabezpieczone) w tablicy rozdzielczej wewnętrznej instalacji elektrycznej.
Projektowanie pozwala uniknąć dodatkowych kosztów związanych z przerabianiem instalacji, rozkopywaniem trawników, zdejmowaniem fragmentów kostki brukowej….
Działania zaplanowane finalnie kosztują mniej i nie ma efektu niemiłego zaskoczenia.
Automatyczne nawadnianie pozwali Ci na:
- znaczną oszczędność czasu przeznaczonego na wypoczynek
- optymalizację kosztów zużycia wody
- swobodę wyjazdów urlopowych bez konieczności angażowania do podlewania osób trzecich
- utrzymanie prawidłowego rozwoju ogrodu
- odczuwalną przyjemność i pogodę ducha
Poczuj swój ogród bosymi stopami!
Serdecznie zapraszam.
Zobacz również naszą ofertę projektowania ogrodów oraz nawierzchni z kostki brukowej