Jak w każdym intensywnie rozbudowującym się mieście również w Rzeszowie tarasy na ostatnich piętrach niskiej zabudowy wielorodzinnej są doskonałym poszerzeniem i uzupełnieniem przestrzeni mieszkaniowej. Rozległe i odsłonięte -często dochodzące do kilkudziesięciu metrów powierzchni. Ta dodatkowa przestrzeń możne stać się wspaniałym ogrodem i miejscem wypoczynku. Pod warunkiem, że właściwie ją zaaranżujemy.
1. Zadaszenie choćby w postaci płóciennej markizy to w przypadku tarasów na dachach konieczność. Warto pomyśleć kiedy w ciągu dnia najczęściej korzystamy z tarasu. Jeżeli głównie wieczorami to koniecznie należy sprawdzić pod jakim kątem oświetla nasz taras zachodzące słońce.
2. Kolejnym wymogiem wymienianym przez inwestorów jest izolacja od strony sąsiadów. Wydaje się to zrozumiałe, choć nie należy z tym „odgradzaniem się” przesadzać. Dobrze sprawdzają się w tej roli lekkie drewniane konstrukcje na pnącza lub ekrany z rozciągniętymi lub nabitymi jak na blejtram płótnami. Ekrany nie mogą mieć zbyt dużych powierzchni ze względu na wiatr. Najlepiej zamontować kilka zamiast jednego lub zamiast płócien zastosować siatki syntetyczne ażurowe.
3. I ostatni krok choć bardzo ważny -właściwie dobranie pojemników i roślin. Jedne i drugie muszą być dostatecznie odporne na wysokie temperatury, które latem panują na tarasach. O zimowaniu roślin w na balkonach pisaliśmy już tutaj. Pojemniki z wodą, rośliny jednoroczne i dyskretne oświetlenie dopełni uroku tych pokoi „pod chmurką”.
4. /punkcik dodatkowy/Pamiętajmy, że na tarasie, jak w prawdziwym ogrodzie, trzeba czasem rozwiesić pranie czy schować rower. Pomyślcie o tym zawczasu lub poinformujecie projektanta. Suszarkę i schowek można mądrze rozplanować lub dobrze ukryć.
A teraz przedstawiamy Państwu rozwiązanie projektowe dotyczące pewnego tarasu -ogrodu w mieście Rzeszów…
Pełna oferta usług Pracowni Architektury Krajobrazu ERZETKA -Ogrody Rzeszów tutaj.