Ogród w Rzeszowie. Właściwe na jego obrzeżach.
Dom został zlokalizowany w połowie działki, tak więc obie części ogrodu: frontowa i tylna, są porównywalnej wielkości. Tylna część posesji, traktowana z regóły jako ta „właściwa” ogrodowa, jest mniejsza, dlatego ogrody z takim usytuowaniem domu wymagają uważnego rozplanowania funkcji. Ale przecież projektowanie ogrodów to sztuka kompromisów.
1. Frontowa część ogrodu.
Duży akcent został położony na strefę przedwejściową. Cofnięta do środka posesji brama i furtka umożliwia wygodny wjazd z wąskiej drogi. Możliwe jest również zaparkowanie auta przed bramą. Jest to wygodne zarówno dla właścicieli jak i dla chociażby listonoszy czy kurierów. Ponadto taki układ wygląda elegancko /rezydencjonalnie/ i „zaprasza” do wejścia. Rozmieszczenie murów ogrodzenia pozwoliło na ukrycie bardzo niefortunnie zlokalizowanych skrzynek przyłączy.
Wewnątrz posesji wygodny podjazd i starannie zaaranżowana przestrzeń przed drzwiami do domu. Niskim murkiem otoczono rabatę w cieniu drzewa przy furtce. Piękna fontanna została zlokalizowana tuż przed drzwiami.
Drewniany trejaż, żwirowy plac z solidnymi krzesłami ogrodowymi towarzyszą frontowej strefie rekreacji. Została na usytuowana w rogu działki i dobrze zaizolowana zielenią od strony drogi i działki sąsiedniej.
2. A w głębi ogrodu…..
Przestrzeń za domem została rozwiązana jako jedno wnętrze. Szerokie tarasowe schody prowadzą na rozległy trawnik. Brakuje przez to może ogrodowi tajemniczości, ale za to zwiększa przestrzeń.
Na brzegach dużego owalnego trawnika zlokalizowano ładny domek narzędziowy, przy nim obok warzywnik za niskim /obowiązkowo białym płotkiem/ i po drugiej stronie drewniano-kamienną altanę z grillem. A wszystko to oczywiście otoczone bujną zielenią. Drzewa zostały zlokalizowane w taki sposób, aby dawały tło dla domku i altany. Kolumnowe drzewa podkreślają symetrycznie również schody.
A wszystko to elegancko z pewną nutką kolonializmu. Zresztą zobaczcie sami.